Jak odkryto witaminy?

Właściwym jednak odkrywcą przyczyny występowania beri-beri był młody lekarz holenderski, dr C. Eijkman, późniejszy profesor higieny na uniwersytecie w Utrechcie. Eijkman w latach 1889 — 1897 był lekarzem okręgowym w Buitenzorgu w Indiach Holenderskich. Mieszkał w sąsiedztwie szpitala dla chorych na beri-beri i stale stykał się z setkami cierpiących, wlokących się o kulach i szu. kających ratunku w promieniach słonecznych i świeżym powietrzu, które wówczas uważano za jedyny lek na beri-beri.

Eijkman, podobnie jak Vordermann, zwrócił uwagę na fakt, że beri-beri występuje szczególnie często wśród ludności odżywiającej się ryżem polerowanym. To naprowadziło go na myśl, że w łuskach ryżowych musi znajdować się jakaś substancja, której brak wywołuje chorobę beri-beri. Postanowił szukać tej substancji. W poszukiwaniach tych było mu pomocne drugie spostrzeżenie, jakie poczynił w Buitenzorgu. Eijkman zauważył mianowicie, że drób, odżywiany resztkami z kuchni szpi -talnej, choruje z objawami drgawek i przykurczu mięśni. Objawy te bardzo przypominają objawy beri-beri u ludzi.

Było to epokowe odkrycie, które pozwalało na sztuczne wywoływanie beri-beri u drobiu, a także innych zwierząt doświadczalnych. Odkrycie to pozwoliło na badanie beri-beri w Europie, w Ameryce Północnej, gdzie choroba ta rzadko tylko występuje.

Eijkman, operując w Indiach bardzo prymitywnymi środkami, nie zdołał wyosobnić z ryżu poszukiwanej substancji. Odkrył ją w kilkanaście lat potem Polak. Kazimierz Funk.

Ówcześni badcze przypuszczali, że przyczyną beri-beri jest brak w ziarnie ryżu pewnych substancji białkowych, które natomiast zawarte są w łuskach ryżu. W roku 1910 Funk, późniejszy kierownik Oddz. Biochemicznego Państw. Szkoły Higieny w Warszawie, pracował w Instytucie Listera w Londynie, zajmując się badaniem białek. Jemu przeto powierzono rozwiązanie frapującego wówczas zagadnienia.

Funk zabrał się z zapałem do pracy przerabiając znaczne ilości ryżu i otrąb ryżowych. W krótkim czasie stwierdził że poszukiwana substancja nie może być białkiem i że jest to raczej związek zawierający podobnie jak białko azot, lecz posiadający znacznie prostszą budowę. Po kilkunastomiesięcznych wysiłkach udało się Funkowi uzyskać kilka kryształów substancji czynnej o charakterze zasadowym, której 1 mg przywracał życie gołębiowi, konającemu na beri-beri.

Funk podał punkt topnienia tej substancji, jej przypuszczalny skład chemiczny i charakterystyczne grupy, a ponieważ jedną z tych grup była tzw. grupa aminowa (NH2 złożona z azotu i wodoru) i substancja ta jest niezbędna do podtrzymania życia (życie po łacinie — vita), przeto Funk nazwał nowoodkrytą substancję witaminą.

Nazwa ta uzyskała prawo obywatelstwa w całym świecie, chociaż okazało się później, że tylko nieliczne witaminy posiadają zasadowy charakter i zawierają azot w swojej cząsteczce.

Odkrycie Funka zostało ogłoszone w grudniu 1911 roku, a w następnym roku otrzymali i ogłosili podobne wyniki Evans, Simpson, Suzuki, Shi-mamura i inni.

Odkrycia te odsłoniły nowe horyzonty przed nauką o odżywianiu, obalając jednocześnie ustalone i uznane kanony dietetyki. Okazało się, że do podtrzymania życia niezbędne są pewne substancje, nie posiadające znaczenia jako źródła energii lub też jako materiał zapasowy czy budulcowy organizmu. Organizm zwierzęcy nie potrafi syntezować tych związków i muszą one być mu dostarczone z zewnątrz, przeważnie przez świat roślinny. Brak tych związków powoduje ciężkie schorzenia, zwane awitaminozami.

Ile i jakie witaminy są niezbędne do życia?

Już w roku 1912 Funk doszedł do wniosku, że istnieją co najmniej 3 witaminy:

witamina lecząca beri-beri, zwana wówczas witaminą B;

witamina przeciwgnilcowa (przeciwszkorbutowa):

witamina przeciwkrzywicza.

Szkorbut znany był już w czasch starożytnych. Hipokrates wspomina o szkorbucie jako o chorobie towarzyszącej armiom w ich pochodach. Epidemię szkorbutu opisuje także w XIII wieku Joinville, towarzysz św. Ludwika, króla Francji, w jego wyprawie krzyżowej do Palestyny. Podaje on szczegółowy opis tego cierpienia, objawiającego się przede wszystkim krwawieniem i gniciem dziąseł oraz wypadaniem zębów. Jeszcze raporty z wojny światowej w r. 1914 — 1918 wzmiankują o dużych szczerbach poczynionych przez szkorbut, zwłaszcza w armiach walczących na froncie wschodnim.

Szkorbut najbardziej jednak dawał się we znaki żeglarzom oraz ludności, mieszkającej daleko na północy. Francuzi, którzy w XVI wieku osiedlili s,:ę w północnej części Kanady, poważnie rozważali sprawę porzucenia swojej nowej ojczyzny z powodu wielkiej śmiertelności na szkorbut w czasie długich i mroźnych zim. Vasco de Gama w roku 1498, w czasie swej sławnej podróży dookoła przylądka Dobrej Nadziei na 160 swoich marynarzy stracił 100 z powodu epidemii szkorbutu.