Jaki pan czuje smak łykając żywe ostrygi?— spytałem kiedyś pewnego gastronoma.

— Czuję zapach morza — padła odpowiedź. Rzeczywiście, była to szczera odpowiedź, bo gdzież może być mowa o smaku niegryzionego, szybko przełkniętego i w cytrynie umoczonego mięczaka? Ochrzciłem ten „smak“ po prostu: wyrafinowanym snobizmem.

A teraz zastanówmy się bliżej … Czytaj dalej